O Fototece

Cenny zbiór negatywów w Filmotece

 

Filmoteka Narodowa pozyskała zbiór negatywów i diapozytywów Stefana Kurzypa, fotosisty, asystenta operatora i spiritus movens środowiska dawnych wrocławskich filmowców.

 

 

Stefan Kurzyp, Stefan Matyjaszkiewicz i Andrzej Jerzy Piotrowski na planie „Zasieków”

 

 

Zbiór Stefana Kurzypa, który pozyskała Filmoteka Narodowa, liczy ponad 2000 klatek. Najcenniejszą częścią tego zbioru jest kolekcja kilkudziesięciu klatek negatywowych, przedstawiających Zbigniewa Cybulskiego w filmach „Salto” Tadeusza Konwickiego, „Rękopis znaleziony w Saragossie” i „Szyfry” Wojciecha Jerzego Hasa oraz „Cała naprzód” Stanisława Lenartowicza. Natomiast najliczniejszą kolekcją są negatywy do „Lalki” Hasa. Jest ich ponad 300. Wśród ikonicznych zdjęć Beaty Tyszkiewicz i Mariusza Dmochowskiego są przede wszystkim unikatowe werkfotosy, na których widać Hasa i jego współpracowników podczas ustawiania kolejnych scen.

 

 

Zbigniew Cybulski i Kazimierz Opaliński 

 

 

Ponadto w zbiorze Stefana Kurzypa znajdują się negatywy do najwybitniejszych filmów kręconych we wrocławskiej Wytwórni: „Blizny” Kieślowskiego, „Zdjęć próbnych” Holland, Kędzierskiego i Domaradzkiego, „Na srebrnym globie” Żuławskiego i wielu innych. Wkrótce zbiór zostanie zinwentaryzowany i opracowany, a skany wraz z opisem zostaną udostępnione na stronie Fototeki.

 

 

Zbigniew Cybulski i Wojciech Siemion 

 

 

Stefan Kurzyp interesował się fotografią od wczesnej młodości. Dlatego, gdy pracował już jako asystent operatora i otrzymał propozycję dorobienia sobie jako fotosista, zgodził się bez wahania. „To było przy filmie »Ściana czarownic« Pawła Komorowskiego – wspomina. Kierownik produkcji, Tadeusz Karwański nie chciał nikogo dodatkowego zatrudniać, bo zdjęcia odbywały się górach, w trudnych warunkach, więc mówi do mnie: »Dla pana to chyba żaden problem, żeby wziąć aparat na szyję, a ja nie będę musiał odpowiadać za kolejną osobę w tych górach«”.

 

 

Beata Tyszkiewicz i Wojciech Jerzy Has na planie „Lalki”

 

 

Odtąd Kurzyp stał się jednym z najbardziej wziętych wrocławskich fotosistów. Do końca lat 90. wykonał fotosy do ponad 50. filmów. Jednak przez tyle lat pracy w zawodzie wykonywał również prywatnym aparatem zdjęcia na planach filmów swoich kolegów, przy których oficjalnie nie pracował, a które realizowano we Wrocławiu.

 

 

Wojciech Jerzy Has

 

 

Pierwszym aparatem Kurzypa była Magnolia na cięte błony 13x18, dosyć szybko przerzucił się jednak na aparat o formacie 6x6 – format ten do dziś ceni zresztą najbardziej. Zawsze starał się, by „fotos ukazywał przede wszystkim relacje między głównymi bohaterami oraz ich emocje i w ten sposób przedstawiał historię filmu”. Za fotosy do filmu „Lalka” Hasa dostał nagrodę Centralnej Agencji Fotograficznej.

 

 

 

 

powrót do poprzedniej strony