Liczba zdjęć: 442

Kurt Weber

operator kamery, operator, gość, aktor

Zobacz galerię


Biogram:

Jeden z czołowych autorów zdjęć filmowych w kinematografii polskiej końca lat 50. XX w., a zwłaszcza całej następnej dekady.

Kurt Weber urodził się 24 maja 1928 roku w Cieszynie. W czasie drugiej wojny światowej znalazł się w Leninabadzie (obecnie Chodżent w Tadżykistanie), gdzie pozostał do 1946 roku. W tamtejszej Polskiej Szkole Średniej zdał maturę. W miejscowym kinie plenerowym, po ukończeniu kursu dla kinooperatorów, pracował jako pomocnik kinooperatora. Obejrzał przy tej okazji wiele filmów.

Na przełomie lat 1946/47 przebywał w amerykańskiej strefie okupacyjnej Niemiec. Został tam zatrudniony przez UNRRA, początkowo w zakładzie kinotechnicznym, a następnie jako kinooperator kina objazdowego, obsługującego obozy dla dipisów. Latem 1947 roku wrócił do Polski. Jesienią został wolnym słuchaczem Instytutu Filmowego w Łodzi – zalążka tamtejszej Wyższej Szkoły Filmowej, przemianowanej wkrótce na Państwową Wyższą Szkołę Filmową.

Na Wydziale Operatorskim tej uczelni studiował od wiosny 1948 roku, a ukończył ją w roku 1953. Znalazł się wśród autorów zdjęć zrealizowanego przez studentów PWSF pełnometrażowego filmu fabularnego Dwie brygady (1950), a pod koniec studiów został jednym z operatorów kamery Żołnierza zwycięstwa Wandy Jakubowskiej (1953), ze zdjęciami Stanisława Wohla. Wkrótce Wohl, wykładowca PWSF, uczynił Webera swoim asystentem na uczelni i jedynym operatorem kamery (w czołówce: II operatorem) następnego filmu Jakubowskiej, do którego robił zdjęcia – Opowieści atlantyckiej (1954).

Pod hasłem „II operator″ Weber szwenkował również Ucztę Baltazara Jerzego Zarzyckiego (1954), ze zdjęciami Sergiusza Sprudina i Bogusława Lambacha. To samo zadanie miał przy barwnych Wrakach Ewy i Czesława Petelskich (1956), ze zdjęciami Karola Chodury, z tym że tutaj zostało ono w czołówce określone precyzyjnie mianem operatora kamery.

W międzyczasie Weber zrealizował, na podstawie własnego scenariusza, krótkometrażowy film dokumentalny Pod jednym niebem (1955), do którego zrobił również zdjęcia. Ten dokument o getcie warszawskim zdobył nagrody na festiwalach filmowych w Karlovych Varach (Grand Prix), Mannheim (FIPRESCI) i Edynburgu (Dyplom Honorowy).

Do krótkometrażowej impresji dokumentalnej Andrzeja Munka Spacerek staromiejski (1958) Weber zrobił zdjęcia na barwnym negatywie Kodaka, co wtedy było w kinematografii polskiej ewenementem.

Petelscy zaproponowali Weberowi, aby ich następnym filmem – Bazą ludzi umarłych (1958) – zadebiutował jako samodzielny autor zdjęć pełnometrażowego filmu fabularnego. Tak też się stało, przy czym głównym reżyserem Bazy…, jedynym wymienionym w czołówce, został Czesław Petelski.

Film, w ślad za opowiadaniem Marka Hłaski Następny do raju, ukazuje zmagania bohaterów – kierowców przewożących drewno ciężarówkami – z losem, z niesprzyjającymi warunkami bytowymi i atmosferycznymi, w jakich przyszło im w Bieszczadach po wojnie żyć i pracować. Surowy realizm czarno-białych zdjęć Kurta Webera, zwłaszcza plenerowych, krytycy uznali za jedno z czołowych osiągnięć sztuki operatorskiej z czasów Polskiej Szkoły Filmowej. W czwartym tomie Historii filmu polskiegopod redakcją Jerzego Toeplitza tak pisał Stanisław Ozimek: Smutną atmosferę filmu [Baza ludzi umarłych, przyp. A.B.] walnie wspierają zdjęcia Kurta Webera umiejętnie budującego nastrój obrazami ciężkich, nisko przemieszczających się nad górzystym pejzażem chmur, rozjeżdżonych dróg, deszczowych i śnieżnych nawałnic. Na pierwszym planie w tle potężne, jak przedpotopowe zwierzęta, ciężarówki, rozklekotane, pełznące z maksymalnym wysiłkiem na stromych podjazdach, zrywające hamulce na karkołomnych serpentynach, obarczone ponad miarę. Pejzaż współgra z nastrojami bohaterów, ewokuje ich brutalną grę z losem i nieprzystępną przyrodą".

Z Petelskimi Kurt Weber pracował również przy dramacie okupacyjnym Kamienne niebo (1959, współautor zdjęć: Władysław Forbert) i dramacie społecznym Czarne skrzydła(1962). Z Jakubowską – przy Spotkaniach w mroku (1960, koprodukcja Polski i NRD).

Jednakże w latach 60. XX w. największe osiągnięcia odnotował jako autor zdjęć do filmów Tadeusza Konwickiego Zaduszki (1961) i Salto (1965), do Ludzi z pociąguKazimierza Kutza (1961) oraz do komedii Sublokator (1966), którą zadebiutował reżyser Janusz Majewski.

Zaduszkach Weber zdecydował się na ryzykowny wówczas eksperyment. Filmując retrospekcje obrazujące wspomnienia bohaterów, z których wyłania się ich partyzancka przeszłość, świadomie prześwietlił czarno-biały negatyw i zalecił wywoływanie go przez czas dużo krótszy od zalecanego. Uzyskał dzięki temu obraz nieco wyblakły, różniący się od nasyconych, kontrastowych zdjęć w sekwencjach współczesnych. Zaduszki stawiane są adeptom sztuki operatorskiej za wzór osiągania pożądanego rezultatu estetycznego drogą celowej ingerencji autora zdjęć w reżimy technologiczne obróbki materiału światłoczułego.

Inaczej, ale też eksperymentalnie, ukazano okupacyjną przeszłość bohatera Salta: tym razem nie we wspomnieniach, lecz w krótkich, dręczących snach, w których grozi mu rozstrzelanie. Weber nakręcił te sceny obiektywem anamorfotycznym do filmów panoramicznych, który ścieśnia obraz na klatce taśmy filmowej. Jeśli film faktycznie jest panoramiczny, specjalny obiektyw na projektorze przywraca obrazowi właściwe proporcje na szerokim ekranie. Salto było jednak przeznaczone do wyświetlania na ekranach w formacie tradycyjnym, toteż senne majaki pozostawały w projekcji zwężone, co przydawało im koszmarnego wyrazu.

Ponadto zdjęcia w Salcie są bardzo nowoczesne: odznaczają się – zwłaszcza w scenach plenerowych – dynamiką ruchów kamery.

W latach 60. XX w. europejscy autorzy zdjęć odchodzili od oświetlania scen wnętrzowych efektownym, ale nierealistycznym światłem skoncentrowanym, padającym z różnych, częściowo nieuzasadnionych logicznie, kierunków. Zastąpili je bliższym prawdzie oświetleniem rozproszonym, sugerującym jeden określony kierunek, z jakiego mogłoby ono padać w rzeczywistości (np. przez okno). Była to znacząca rewolucja estetyczna, do której Weber dołączył zdjęciami w dramacie okupacyjnym Ludzie z pociągu. Oświetlenie rozproszone, padające z góry, wiernie oddało atmosferę wnętrza prowincjonalnej stacyjki kolejowej, a ponadto pozwoliło objąć jednolitym charakterem światła wszystkich bohaterów, czyniąc ich, zgodnie z założeniami filmu, jednakowo ważnymi w oczach widzów.

Sublokatorze Weber powrócił do bardziej wyrafinowanego oświetlania wnętrz, by w tej podszytej czarnym humorem komedii oddać atmosferę surrealności i niesamowitości.

Z reżyserem Sublokatora Januszem Majewskim współpracował również przy kilku filmach telewizyjnych. Ostatni z nich, Urząd (1969), był zarazem ostatnim filmem polskim, do jakiego zrobił zdjęcia, zanim w tym samym roku wyemigrował do RFN.

Przedtem wsparł swoim kunsztem operatorskim filmy również innych znanych reżyserów, m.in. Janusza Morgensterna, Stanisława Różewicza i Aleksandra Ścibora-Rylskiego.

Od roku 1953 do 1969 Kurt Weber był docentem w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowej w Łodzi, a w latach 1968-1969 – dziekanem Wydziału Operatorskiego tej uczelni.

W Niemczech zrobił zdjęcia do ponad dwudziestu filmów takich reżyserów, jak Axel Corti, Egon Monk, Peter Lilienthal i Dietrich Wedel. Wykładał sztukę operatorską w Berlinie Zachodnim, Hamburgu i Monachium. W 1979 roku został profesorem uniwersytetu w Moguncji.

Po 1989 roku odwiedzał Polskę, czy to w charakterze jurora Krakowskiego Festiwalu Filmowego i Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, czy też w celu sprawowania nadzoru artystycznego nad rekonstrukcją cyfrową obrazu w Zaduszkach i Salcie.

W 2014 roku, nakładem Wydawnictwa Nova Res, ukazały się pamiętniki Kurta Webera pt. Dokumenty podróży.

Kurt Weber zmarł w Moguncji 4 czerwca 2015 roku.

Andrzej Bukowiecki

źródło: www.akademiapolskiegofilmu.pl

 



Rodzaj zdjęć::
Kolor zdjęć::
Charakter:

Powiązane tematy:
Zdjęcia: