30 lat od premiery „Ucieczki z kina Wolność”

Mija 30 lat od premiery „Ucieczki z kina Wolność” Wojciecha Marczewskiego, w którym postaci schodzą z ekranu kinowego do naszej rzeczywistości. Co ciekawe, pierwotny pomysł zakładał, że jedną z takich postaci będzie Woody Allen. Marczewski prowadził z nim już nawet pertraktacje, ale Allen związany kontraktem ze swoją wytwórnią musiał odmówić. Autor „Ucieczki z kina Wolność” opowiadał jednak, jak wyobrażał sobie swój film z Allenem:

Ten film jeszcze bardziej by się wtedy „uniósł”. Allen miał zagrać dość ważną rolę. Razem z głównym bohaterami – cenzorem i Małgorzatą z „Mistrza i Małgorzaty” – uciekałby w Polskę. W wersji z Allenem zlekceważyłbym nawet realizm czasu, bo oni przenosiliby się w XIX wiek: idą polami, mijają procesje kościelne i w pewnym momencie Allen zostaje rozpoznany jako Żyd. Całą sekwencję kończyłaby scena, w której on niczym Chrystus unosiłby się ku niebu. Jednak bez Allena ten wątek nie miał sensu, choć nie ukrywam, że byłem przywiązany do tego pomysłu. Wyobrażałem sobie Allena stojącego w wysokim zbożu, a gdzieś daleko na horyzoncie zaczynałby się pojawiać sztandar religijny. (W. Marczewski, W mojej aurze, rozm. P. Śmiałowski, „Kino” 2010, nr 3) (PŚ)

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z planu filmu „Ucieczka z kina "Wolność"  w zbiorach Fototeki.

fot. Renata Pajchel