Liczba zdjęć: 15

Krzyk

Reżyseria: Sass Barbara
Rok: 1982, Kraj: Polska
Rodzaj: fabularny; format: kinowy; kolor filmu:barwny

Zobacz galerię



Opis:

„Lubię ostre granie, wolę ostro zarysowane postacie, wolę ostro zarysowane konflikty, w jakiś sposób wykreowane przez reżysera. To jest chyba sprawa temperamentu u każdego człowieka. Ja w ogóle widzę świat w konflikcie i myślę, że sztuka ma pokazywać ten świat właśnie w konflikcie. Nigdy nie myślałam o świecie, że jest łagodny (…), myślę, że jest właśnie odwrotnie: w walce go widzę i takie też moje filmy były zawsze” – mówiła w 2004 roku w telewizyjnym wywiadzie Barbara Sass. Krzyk jest znakomitym przykładem tej strategii twórczej i artystycznej perspektywy. Jego ostrość zasygnalizowano już na początku tytułowym krzykiem, jaki wydaje z siebie grająca główną rolę Dorota Stalińska. To samo ujęcie otwierające i zamykające stanowi ekspresyjną ramę narracyjną – w finale znamy już powód tego krzyku, słyszymy w nim bezsilność i gniew bohaterki, której życie nie traktuje łagodnie.

 

Krzyk to trzeci po debiutanckim Bez miłości (1980) i Debiutantce (1981) wspólny film Barbary Sass i Doroty Stalińskiej, wciąż jedynego w polskim kinie takiego twórczego duetu reżyserki i aktorki. Scenariusz napisała autorka właśnie dla Stalińskiej, z którą zrealizowała nieformalną trylogię o Ewie. Choć zawsze dystansowała się wobec wpisywania swojego autorskiego kina w feministyczny dyskurs, a zwłaszcza nazywania go kobiecym, od początku pokazywała świat w konflikcie właśnie z perspektywy kobiecej. Niebanalnej, bo wszystkie trzy bohaterki grane przez Stalińską wyłamują się z tradycyjnych ról i pewnych stereotypowych wyobrażeń polskiego kina o kobietach.

 

Protagonistka Krzyku wyróżnia się najbardziej: od imienia (w przeciwieństwie do dwóch wcześniejszych Ew jest Marianną, choć atrybuty biblijnej postaci – jabłko w dłoni i wytatuowany na ciele wąż – wiążą ją z tamtymi) przez wygląd (kruczoczarne włosy, mocno podkreślone oczy, skórzana czarna kurtka, spodnie, męski chód) po biografię i profesję. Bohaterki dwóch poprzednich filmów, dziennikarka i architektka, wykonywały inteligenckie zawody, które je definiowały – ta trzecia jest dziewczyną z Pragi próbującą po odsiadce za kradzież zacząć życie na nowo, odciąć się od kryminalnej przeszłości, domu z pijaną matką (znakomita rola Igi Cembrzyńskiej) i jej nachalnym konkubentem. Szansą na to okazuje się załatwiona przez kuratorkę praca sprzątaczki w domu starców oraz związek z poznanym tu pielęgniarzem Markiem. Symbolem zmiany, czyli wymarzonego normalnego życia, jest mieszkanie, które ma dostać chłopak – niestety, jak się okazuje, klucze do niego, dosłownie i w przenośni, są poza jej zasięgiem.


Historię Marianny osadzono w konkretnym czasie historycznym: to rok 1981, sezon „Solidarności” (nazwa wprost nie pada, ale dla ówczesnych widzów aluzje, m.in. zdanie o 10 milionach, były czytelne), moment rewolucji, która miała przynieść sprawiedliwość i poprawę losu zwykłych, pracujących ludzi. Imię bohaterki przywołujące francuską robotnicę, alegorię Wolności i Republiki, w tym kontekście jest ironicznie symboliczne: losy Marianny to dowód niespełnionych obietnic, niezałatwionych spraw. Dziewczyna, podobnie jak Irena z powstałego nieco wcześniej filmu Agnieszki Holland, również jest kobietą samotną, pozbawioną wsparcia rodzinnego, ale i społecznego. W tym kontekście film jest pozbawionym natrętnej publicystyki i uproszczeń komentarzem do wydarzeń roku 1981.


Kamera Wiesława Zdorta (prywatnie męża reżyserki, z którym tworzyła też stały zawodowy duet) towarzyszy Mariannie, rejestrując obraz ówczesnej Warszawy, zwłaszcza Pragi, a rozbrzmiewająca w tle ostra gitarowa muzyka Wojciecha Trzcińskiego nie tylko współbrzmi z osobowością bohaterki, lecz także przypomina o kontrkulturze punkowej współtworzącej – obok obiegu oficjalnego i podziemnego – kulturalny pejzaż lat 80. Krzyk to także uniwersalna opowieść o odrzuceniu, marginalizacji, o tym, jak trudno, niezależnie od czasu historycznego, zmienić zły życiowy adres. Scena, w której bohaterka wykrzykuje: „Ja chcę też normalnie żyć! Ja chcę mieć normalny dom!”, pozostaje jedną z najbardziej pamiętnych.


Głównym atutem filmu jest wielka kreacja Doroty Stalińskiej – wyrazista, charyzmatyczna, ostra, acz nie przerysowana, z niezwykłą grą oczu – nagrodzona, podobnie jak sam film, na festiwalach w Koszalinie i San Sebastian. Zdaniem Barbary Sass najlepsza w karierze aktorki i najważniejsza we wspólnej filmografii artystek, co wybrzmiewa w autotematycznej Historii niemoralnej (1990), jak się okazało – ich ostatnim filmie. Reżyserka Magda (Teresa Budzisz-Krzyżanowska) pokazuje w niej ikoniczne kadry z Krzyku aktorce Ewie (Stalińska), namawiając do ponownej współpracy, zrobienia po latach filmu, który jest potrzebny im obu.


Oprac. Katarzyna Wajda

źródło: https://www.fina.gov.pl/lista-polskiego-dziedzictwa-filmowego/



Rodzaj zdjęć::
Kolor zdjęć::
Charakter:

Osoby na zdjęciach:
Krzyk, 1982r.
Krzyk, 1982r.
Krzyk, 1982r.
Krzyk, 1982r.