Liczba zdjęć: 875

Przygoda na Mariensztacie

Reżyseria: Buczkowski Leonard
Rok: 1953, Kraj: Polska
Rodzaj: fabularny; format: kinowy; kolor filmu:barwny
Gatunek: film obyczajowy, komedia

Zobacz galerię



Opis:

Co mogło się przytrafić uczestnikom wycieczek do Warszawy, odbudowywanej na początku lat 50. XX wieku? Obrazują to losy głównej bohaterki Przygody na Mariensztacie, Hanki Ruczajówny, której życie zmienia się dzięki miłości i etosowi pracy. Wszystko to w charakterystycznej dla reżysera Leonarda Buczkowskiego kanwie przedwojennego humoru, ubranego w socrealistyczny strój murarski.


Za scenariusz był odpowiedzialny Ludwik Starski, który rzucił graną przez Lidię Korsakównę młodą dziewczynę w wir odbudowy stolicy, dodając do narracji elementy musicalu. W warstwie muzycznej głosu protagonistce użyczyła młodziutka wówczas Irena Santor, którą możemy usłyszeć między innymi w jednej z głównych piosenek filmu Jak przygoda, to tylko w Warszawie.

Był to kolejny po Zakazanych piosenkach (1946) i Skarbie (1948) film duetu twórców wywodzących się jeszcze z przedwojennej branży filmowej. Tym razem z udanym debiutem koloru na radzieckiej taśmie Sowkolor, który nadał plenerom budowlanym oczekiwaną oprawę propagandową. Doskonale w kolorze prezentują się również stroje ekranowego zespołu ludowego, którego Ruczajówna jest solistką.


Skupiając się na romansie pary młodych robotników, twórcy nie zapomnieli o wpleceniu w scenariusz najważniejszych haseł i wzorców tamtych czasów, w tym współzawodnictwa pomiędzy żeńską i męską brygadą murarską. Ten motyw świetnie wykorzystano w późniejszej komedii Rzeczpospolita babska (1969). Z przymrużeniem oka potraktowano natomiast typowe dla socrealizmu postacie. Ruczajówna szybko wymyka się typowi adeptki, a figurę doświadczonego brygadzisty nasycono sporą dawką humoru przez wyeksponowanie w roli murarza zabawnego elementu nieufności do kobiet. Należy przyznać twórcom filmu, że Przygoda... jest przykładem komedii romantycznej, nakręconej w duchu i z kunsztem przedwojennej szkoły. Taka miłość mogła przytrafić się wszędzie. Dlaczego więc nie na Mariensztacie?


Film wszedł na ekrany w styczniu 1954 roku, już po śmierci Stalina. Na fali odwilży, dwa lata później ukaże się Warszawa 1956, z nurtu czarnej serii polskiego dokumentu, w której widzimy zupełnie inny, czarno-biały, prawdziwszy obraz odbudowywanej stolicy.


Oprac. Piotr Kulesza

źródło: https://www.fina.gov.pl/lista-polskiego-dziedzictwa-filmowego/


10 rzeczy, których być może nie wiecie o filmie: Przygoda na Mariensztacie



Rodzaj zdjęć::
Kolor zdjęć::
Charakter:

Osoby na zdjęciach: